Tayar

I oto nadeszły wyniki. W Warszawie dostałem się na studia dzienne na wydziale architektury Politechniki Warszawskiej z wynikiem 237/425 pkt., co dało mi pozycję na miejscu między 61, a 63 (90 zostawało przyjętych). We Wrocławiu (Politechnika Wrocławska) rownież się dostałem na studia dzienne z wynikiem 891 pkt. (na około 1200, 180 osób się dostawało) i zająłem 23. miejsce ;) Jutro składam papiery w Warszawie. I opłaciły się te całe setki godzin (z samego kursu przed egzaminem było ponad 300) poświęconych

Helol. Informuję, że cały pierdzielnik maturalno-egzaminacyjny dobiegł w końcu końca i nadszedł dla mnie wreszcieupragniony czas, kiedy absolutnie nic nie muszę. Ciekaw tylko jestem jak długo wytrzymam nic nie robiąc. Najpierw był cały rok szkolny ganiania na wszelkiego, mozliwego rodzaju kursy (łącznie to było 5 zajęć w tygodniu), potem ostre zakuwanie do matury, 2 dni na złapanie oddechu po maturze i miesiąc rysowania codziennie od 9.00 do 19.30 przetykany egzaminami ustnymi, nauką i zdaniem matury z fizyki. Miesiąc ten zakończy&#

Ta. Wysiadam psychicznie i fizycznie, a w przerwach oglądam House'a. Właśnie doszły mi nowe zajęcia - z modelu (a to dopiero jest cool sprawa!) i odpadł kolejny wieczór, kiedy jestem w miare normalnie w domu. Pozostały mi raptem trzy, z czego większość wykorzystywana jest na odrabianie prac domowych z kursów. Jak się nie dostanę (a o zgrozo istenieje taka możliwość) to się chyba powieszę, dlatego wartoby pomyśleć o jakiejś reorganizacji samego siebie ;) . Na szczęście jest jeszcze nadzieja w postaci miesięcznego kursu